Korona 2020

Miałem taki zamysł, żeby pisać zawsze po zawodach relację, odnotowywać szczegóły warte zapamiętania i dorzucać kilka zdjęć w celu oddania atmosfery. Myślałem, że nawet jeśli nikogo tym do biegania nie zachęcę, to przynajmniej sam dla siebie udokumentuję przebieg i otoczkę biegu, będę miał jakiś punkt odniesienia na przyszłość.

W styczniu był sam pomysł, w lutym wszystko nawet zaczęło nabierać kształtu, a od marca nastąpił przedwczesny sezon ogórkowy. W “normalnym” roku w kalendarzu imprez biegowych od początku marca do połowy czerwca nie ma weekendu bez żadnego biegu (może poza Wielkanocą). W mojej prywatnej rozpisce potencjalnych startów na wspominany okres przypadało ok. 20 biegów, z czego udział planowałem wziąć co najmniej w 10. Niby dużo tego, ale potem przez 2 miesiące nie byłoby prawie nic. Zostają jeszcze ewentualnie Gdańskie Biegi Leśne – jeśli chodzi o Trójmiasto, to (o ile dobrze pamiętam) jedyne ciekawsze zawody odbywające się w lato, poza triathlonami.

Na ten moment na horyzoncie nie maluje się nic. Z wiadomych przyczyn odwołane zostały wszystkie starty, z których część jeszcze może uda się zorganizować na jesieni. Tegoroczna Korona Półmaratonów może okazać się nie do zdobycia dla nikogo, już łatwiej byłoby złapać inną koronę 😉

Decyzje organizatorów są dla mnie zrozumiałe, a patrząc po ostatnich tygodniach masowej izolacji i powiększaniu społecznego dystansu, nie byłoby szans na odpowiednie przygotowanie i przeprowadzenie imprezy również w maju, może też w czerwcu. Trzeba być cierpliwym i czekać, aż sytuacja się ustabilizuje.

Biegaczom pozostaje tylko trenować i utrzymywać formę, sezon jeszcze nie jest stracony. Odwołane zawody nie wpłynęły jakoś bardzo negatywnie na moją motywację do biegania, ale po wejściu pierwszych obostrzeń jednak przystopowałem z częstotliwością i intensywnością treningów. Z konieczności w dzień treningu bieg zastąpiłem cardio w domowym zaciszu, ale to nie to samo, co leśne ścieżki, czy parkowe alejki… Lepszy jednak taki trening, niż żaden. Za to pierwsze wyjście z mieszkania na przebieżkę po całkowitej, kilkudniowej izolacji było jak wyfrunięcie z klatki 😉

I tak się powoli żyje, w czasie tej pandemii.

1 komentarz do wpisu “Korona 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *